Po doznaniach artystycznych, korzystając z pięknej, mroźnej pogody, ruszyliśmy w kierunku Sejmu, Placu Trzech Krzyży i Muzeum Narodowego. W godzinach nocnych zmęczeni, ale pełni wrażeń powróciliśmy do Łańcuta. Wszyscy uczestnicy zgodnie stwierdzili, że kolejny wyjazd musi trwać zdecydowanie dłużej.